31 stycznia 2019 r. odbyło się posiedzenie Rady ds. Taryfikacji Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT). Rada zapoznała się z zebranymi dodatkowymi danymi kosztowymi w zakresie taryfikowanych świadczeń gwarantowanych obejmujących: lecznicze naświetlania promieniami ultrafioletowymi chorób skóry, a także przeprowadziła konsultacje z ekspertem, przedstawicielem świadczeniodawców realizujących ww. świadczenia. W spotkaniu wzięła udział Prof. dr hab, n. med. Joanna Narbutt – Konsultant Krajowa ds. dermatologii i wenerologii.
Na portalu AOTMiT czytamy:
W wyniku dyskusji i przeprowadzonych konsultacji z ekspertem Rada uznała, że zebrane dane dowodzą konieczności wprowadzenia zmian koszykowych przed ewentualnym ustaleniem nowej taryfy dla ww. świadczeń. Konieczne jest określenie warunków realizacji świadczeń w zakresie minimalnych wymagań sprzętowych oraz minimalnej liczby wykonywanych zabiegów u pacjenta, co pozwoli zwiększyć skuteczność prowadzonej fototerapii. Z uwagi na to, że fototerapia ma sens kliniczny wyłącznie w postaci serii naświetleń, należy rozważyć czynniki zachęcające lekarzy do skutecznego doprowadzenia serii naświetlań do końca, zgodnie z wymaganym schematem.
Pełna treść komunikatu w sprawie posiedzenia Rady ds. Taryfikacji w dniu 31 stycznia 2019 r. -> http://www.aotm.gov.pl/www/komunikat-posiedzenie-rady-taryfikacji-31012019/
Z przedstawionej informacji wynika, że zostanie zwiększona wycena fototerapii. Dalsze prace będą polegały na określeniu jakimi lampami powinien dysponować ośrodek, który będzie leczył metodą naświetlań oraz ile naświetlań powinno być zastosowane, aby terapia była korzystna dla pacjenta – te wartości zostaną określone jako warunki niezbędne, aby NFZ pokrył koszta zabiegu.
Obecnie w Ministerstwie Zdrowia trwają dalsze prace nad procedurami związanymi z wyceną fototerapii. Efektem ma być taka wycena świadczenia fototerapii, aby ośrodki, które podpiszą kontrakt na to świadczenie nie ponosiły strat, miały środki na wymianę lamp i na zakup kolejnych urządzeń, aby mogły sprostać potrzebom pacjentów.
Fragment odpowiedzi Unii Stowarzyszeń Chorych na Łuszczycę i ŁZS na pismo, w którym AOTMiT zwracał się z prośbą o opinię w sprawie wyceny naświetlań:
Zastosowanie fototerapii w chorobach skóry skraca czas stosowania leków miejscowych (często steroidowych) ograniczając tym samym występowanie działań niepożądanych. Jest również jedną z niewielu metod, jakie są możliwe do zastosowania u dzieci, co w przypadku zastosowania innych metod wydaje się bardziej bezpieczne. Terapia ta jest dość efektywna, „wygodna” dla pacjentów, którzy mogliby korzystać z niej w dowolnym czasie nie kolidując z obowiązkami zawodowymi i/lub szkolnymi, co koreluje również z poprawą jakości życia chorych – dorosłych jak i dzieci. Można ją łączyć z niektórymi lekami ogólnymi i terapią miejscową, przyspieszając ustępowanie zmian i skracając konieczność przewlekłego leczenia, a tym samym absencji chorobowych. Przekłada się to na koszty bezpośrednie i pośrednie leczenia łuszczycy, ale i innych jednostek chorobowych, gdzie ma zastosowanie fototerapia.
Fototerapia jest również jedną z terapii wymaganych kryteriami kwalifikacji do programu lekowego leczenia umiarkowanej i ciężkiej łuszczycy plackowatej. Ograniczenie jej dostępności ogranicza jednocześnie pacjentom możliwość wejścia do programu lekowego. Przypomnę, że wymagane jest wykazanie niepowodzenia dwóch spośród czterech metod w określonym czasie. Opóźnienia w zastosowaniu adekwatnej terapii mogą skutkować pogorszeniem stanu zdrowia chorego i wcześniejszym pojawieniem się chorób współwystępujących jak choroby serca, ośrodkowego układu nerwowego, cukrzycy, chorób endokrynologicznych, ale także, w przypadku łuszczycy, łuszczycowego zapalenia stawów.
Zależy nam na poszerzeniu dostępności do fototerapii dla pacjentów na terenie całego kraju tak, aby chorzy w każdej lokalizacji mogli skorzystać z zabiegu ze zgodną ze wskazaniami medycznymi częstotliwością, co ma skutkować właściwą efektywnością terapii.
Dagmara Samselska
Przewodnicząca
Unii Stowarzyszeń Chorych na Łuszczycę i ŁZS